Recenzja wyd. DVD filmu

Historie kuchenne (2003)
Bent Hamer
Reine Brynolfsson
Sverre Anker Ousdal

Pole obserwacji

Kino skandynawskie ma w Polsce zagorzałych wielbicieli. Obecne w naszych kinach <a href="http://elling.filmweb.pl/" class="n"><b>"Elling"</b></a>, <a href="http://kumple.filmweb.pl/"
Kino skandynawskie ma w Polsce zagorzałych wielbicieli. Obecne w naszych kinach "Elling", "Kumple" czy "Włoski dla początkujących" to tylko niektóre tytuły nagradzane na festiwalach i cieszące się popularności wśród polskich widzów. Okazuje się, że zwyczajni, niewolni od słabostek i niedoskonałości obywatele, żyjący zwykle w obrębie niewielkiej, dość hermetycznej społeczności, potrafią być równie interesujący jak superbohaterowie, na których za każdym rogiem czeka kolejna przygoda. W ten nurt wpisują się również "Historie kuchenne". Akcja filmu Benta Hamera rozgrywa się w małej wiosce Landstad w Norwegii, a ściśle mówiąc w skromnym domu należącym do Izaka. Żyjący na odludziu samotnik zgodził się na udział w eksperymencie naukowym mającym na celu zbadanie kuchennych nawyków starych kawalerów. W jaki sposób człowiek porusza się po zamkniętej przestrzeni, ile czasu zabierają mu te codzienne wędrówki od zlewu do stołu, do szafki i krzesła, jak można je skrócić i usprawnić, jak uczynić życie łatwiejszym? Odpowiedzi na te pytania poszukuje Instytut Badań Domowych. Wydelegowany przez tę instytucję Szwed Folke Nillson będzie badał życie Izaka i dokonywał potrzebnych podsumowań oraz wyliczeń. Siedząc na specjalnym fotelu sięgającym niemal do sufitu Folkę patrzy i notuje, ale pod żadnym pozorem nie wolno mu wchodzić w interakcje z obiektem badań. Jak trudno jest poskromić naturalną, ludzką chęć nawiązywania kontaktów, widzowie przekonają się dość szybko. Relacja między obserwatorem i obiektem w naturalny sposób będzie ewoluowała. Tylko kto tu kogo tak naprawdę obserwuje? Hamer porusza w swym filmie temat samotności, męskiej przyjaźni, w inteligentny sposób wyśmiewa i obala stereotypy narodowe, budując jednocześnie pełne absurdalnego humoru sytuacje. "Historie kuchenne" same w sobie są dość przewidywalne, bo rozwijająca się dość powoli intryga pozwala domyślać się dalszego biegu wypadków. Jednak znacznie istotniejszy od samej akcji jest klimat opowieści, w której dialogi często zastępowane są przez obraz. Mimo iż przez znaczną większość czasu na ekranie oglądamy dwie osoby przebywające w jednym pomieszczeniu, mówi się tu niezbyt wiele, ale oszczędna gra aktorska, mimika czy sposób poruszania się postaci zdradzają o wiele więcej niż da się wyrazić słowami. Hamer konsekwentnie trzyma się minimalistycznych rozwiązań, przeplatając komedię z dramatem. I choć reżyser nie bawi się w analityka i znawcę dusz, w "Historiach kuchennych" oprócz interesujących obserwacji socjologicznych, sporo jest psychologii podanej w bardzo przystępny i humorystyczny sposób. Okazuje się, że biorąc za punkt wyjścia absurdalną intrygę, można zrobić inteligentny film, jednocześnie zabawny i wzruszający. Szkoda, że nasi filmowcy tak rzadko biorą przykład ze skandynawskich twórców. Na płycie DVD znajdziemy dodatek "Lubię ten film", w którym o swoich wrażeniach na temat "Historiach kuchennych" opowiada Anna Kilian, dziennikarka "Życia Warszawy" oraz zwiastuny filmów "Historie kuchenne" "Dzienniki motocyklowe", "Życie jest cudem", "R-Point" i "Historie kuchenne".
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
W latach 50. Szwedzki Instytut Badań Domowych przeprowadził studia nad kuchnią jako miejscem pracy.... czytaj więcej
Ewelina Nasiadko

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones